Trudno wyobrazić sobie bardziej nieuzasadniony czyn niż kradzież. Szczególnie jeśli dokonuje się go w miejscu pracy. Niestety trzy dni temu jeden z naszych pracowników – Pan Daniel – dopuścił się takiego właśnie czynu i okazało się, że musieliśmy wezwać policję, by rozwiązać tę sytuację. Dowiedz się więcej o tym incydencie poniżej!
Pan Daniel ukradł słodycze z naszej firmy
„Wczoraj wieczorem ktoś ukradł słodycze z naszej firmy. Musieliśmy wezwać policję, aby rozwiązać tę sprawę. Pan Daniel był jednym z naszych pracowników, który pracował w tym departamencie. Zostawił swoją pracę w niedzielę i wrócił do pracy we wtorek. W środę rano zauważyliśmy, że brakuje słodyczy.”
Musieliśmy wezwać policję
Pan Daniel ukradł z naszej firmy słodycze reklamowe. Musieliśmy wezwać policję, ponieważ był to duży wybryk. Pan Daniel jest pracownikiem naszej firmy i mamy go już od kilku lat. Nigdy nie było żadnych problemów z nim, aż do tego dnia. Kiedy zauważyliśmy, że słodycze zniknęły, postanowiliśmy wezwać policję. Policja przeszukała całą firmę i znalazła słodycze u Pana Daniela. Pan Daniel przyznał się do kradzieży i został aresztowany. Jesteśmy bardzo rozczarowani takim zachowaniem Pana Daniela i na pewno go nie wypuścimy ze swojej firmy.
Alternatywy dla Pana Daniela
Alternatywy dla Pana Daniela
Pana Daniel można zastąpić innym pracownikiem, który nie będzie kradł słodycze reklamowe. Inna opcja to wezwanie policji, która może pomóc w rozwiązaniu problemu.